List do naszej Beatki....
Teskno dzisiaj mi jest.... chociaz normalny, zwykly dzien, lecz przyszlas do mnie w myslach....wiec pozalic sie chce.
Smutno mi w myslach,ze Ciebie jest brak...nie czekasz, nie smiejesz sie, nie zyjesz juz tam.
Synus twoj ukochany samotny jest... rosnie bez Ciebie...lecz prosze ciesz sie.
Babcia I Dziadzius piecze nad nim maja, dbaja o niego I bardzo kochana... patrzysz pewnie z niebios jak ten dobry Aniol I strzezesz ich od zlego pokornie blagajac.
My wciaz myslimy o Tobie, w sercach jestes wciaz...wiec liscik Tobie wysylam tam do niebios...pamiatke miej ta.

Dzisiaj Dzien Zaduszny mokry I ponury... lzy same sie cisna i wciaz smutno I zle ... Dlugie 3 lata minely bez twojego smiechu, zyczliwych , cieplych slow. Zawsze jednak mysle, ze jestes tam w Krakowie I czekasz na spotkanie I radosne twoje slowa... czesc ciociu I wujku kocham Was. Wiem, ze strzezesz nas od zlego I ochraniasz wciaz... dzieki Ci kochana moja... tutaj na ziemi jest Ciebie bardzo brak...

Dlugie 3 lata nie ma Cie wsrod Nas...... Aniolem szlachetnym I pieknym Jestes tam..... Widzisz Nas co dnia z ukrycia gwiazd, z poszumu wiatru, z powiewu traw...... Ty z Nami jestes zawsze I wciaz, w nocy, o poranku czy w deszczowe dni.....tak bedzie zawsze Aniele Nasz,gdy kwitna kwiaty, czy pada snieg, w dni sloneczne, zimowy szron na oknach, odlatujace liscie z drzew.....Ty zawsze jestes jak piekny kwiat,ktory wciaz kwitnie I raduje Nas..... Choc cichu tu na ziemi jest, gdy Ciebie brak,tesknota wciaz przytlacza Nas, lecz wiemy codzien gdy swit daje znac, ze jestes z Nami I strzezesz Nas......

Dlugi rok bez Ciebie Beatko mija, choc plakac sie wciaz chce.
Tylko zal w sercach pozostal I w sercach wieczny, bolesny slad.
Teraz drogami Boga Ojca kroczysz, pomagasz innym w niebie,
na polanach boskich biegasz, radujesz swoja osoba innych tam.
Nam smutno, ze Cie z Nami nie ma,
Z nadzieja w sercach czekamy,ze kiedys sie spotkamy,
Nadzieja spotkania lagodzi bol rozstania. Kochamy Cie.

Kazdy miesiac odmierzamy, kazdy miesiac pamietamy
bez Ciebie sliczna Ksiezniczko !
Pod powieka lza sie kreci, tylko wspomnien czas pozostal.
Pobieglas do raju bram , oddech smierci Cie zabral I nie pozwolil Ci dluzej zyc. Okrutna smierc zamknela twe piekne oczy I lodem zmrozila Twe dobre serce. Bylas taka mloda I piekna jak swieza rosa wokol Nas.
Ale w sercach zawsze pozostaniesz, nie zapomnimy twego usmiechu, milych slow, czarujacego wdzieku I tego wszystkiego co moglas nam wszystkim dac.

Podroz daleka przebylam ,ale na twoim grobie bylam kochana Beatko.... Bylo mi bardzo smutno,ze tak sie musze z Toba przywitac. Nie bedzie juz usciskow I buziakow. Malenkie swiatelko Ci zapalilam, nad Twoja mogila sie pochylilam, mnostwo lez uronilam I pacierze wszystkie odmowilam, szepczac cichutko jak bardzo tesknimy za Toba ukochana Chrzesnico. I by Twoja dusza droge rozpoznala i po swiecie sie nie blakala. Bys dostala odkupienia w Domu Wiecznego Zbawienia.

I gdzie, I dokad Cie zabrano z domu, w ktorym wszedzie rak twoich pozostal slad... Ty nie spisz, lecz zamkniete masz powieki, w naszych sercach bedziesz trwac na wieki. Dziekujemy Ci Panie za Jej piekne zycie, choc niedokonczone, niedokonczone, niedokonczone....Dloniom daleko do Ciebie, sercu zawsze blisko.....Zyjesz w Nas, zyjesz dalej z Nami kochana Beatko....Zyjesz I zyc bedziesz dopoki zyjesz w nas. Odeszlas, lecz mysl o Tobie jest wciaz z Nami. Od Cioci I wujka Love

Czas zadumy, modlitwy nad zmarlymi duszami. Choc ich juz nie ma wsrod Nas....kochamy nadal, wiec pamietamy. Patrze na plomien tlacy sie w zniczu, smutek I zal sie we mnie budzi. Spogladam w niebo I zadaje pytanie: Dlaczego Boze, zabierasz dobrych ludzi ?" Zabierasz tych co maja serca szlachetne, a Ci bez niego po ziemi stapaja. Dlaczego smierc musi rozdzielac tych....ktorzy tak bardzo kochaja....kiedy opuszcze bramy cmentarza tego roku, zmarle dusze pozegnam powoli, nie prosze Boga o zycie, ale mam nadzieje....ze za rok tu przyjsc mi znow pozwoli.......

W zyciu przychodzi taka chwila
W ktorej brakuje Ci kogoś tak bardzo,
Ze chcialabys wyjac go ze swych snow, aby go uscisnac.....

Gdy jesienia wiatr porywa liscie z drzewa, gdy sniezna zamiec otula na bialo wszystko wokolo, nikt sie nie dziwi !
Gdy pozar pozera sprochniale drewno, gdy deszczem zroszone sa ogrody I parki , nikt sie nie dziwi !
To wszystko naturalne....
Co innego gdy wiosenna wichura porwie wszystkie mlode, dopiero co rozkwitle listeczki, co innego gdy pozar stratuje mlody, piekny las, kiedy ten zaczyna rozkwitac !
Kazda smierc jest straszna I bolesna, szczegolnie gdy umiera mlodziutka piekna, szlachetna osoba, ktora kochalismy jak nasza corke....
Tak jest smutno I zal.... Odeszla dzielna kobieta, ukochana mamusia, ktora pomimo ogromnej nadziei I wiary ze wygra w nierownej walke, zostala pokonana przez podstepna chorobe.
Urodzilas sie, bylas kochana przez wszystkich, potem szkola, matura, studia....bylas dumna z Siebie, my bylismy dumni tez ! Tymczasem na Ciebie kochana Beatko czekala smiertelna choroba.
Bedziemy zawsze pamietac twoj usmiech, twoje piekne oczy, jak zawsze dbalas o siebie, jaka bylas elegancka I zawsze pieknie ubrana.
Pieknie malowalas sobie zawsze rzesy, twoje paznokcie zawsze byly zadbane I pieknie pomalowane ! Az milo bylo patrzec na Ciebie...Beatko
Ludzie czasami byli nieprzyjemni jak parkowalas swoj czerwony samochod na miejscu dla inwalidow.... Byli zli...... A Ty tak cierpialas, jaka to niesprawiedliwosc. Ze mloda to juz nie musi cierpiec ? Ty bylas dzielna, nie dawalas poznac po sobie, ze tak bardzo boli. Usmiechem rozbrajalas wszystko.....mimo swojej choroby chcialas pomagac innym chorym jak Ty.
Bedziemy pamietac twoj piekny usmiech I kazde nasze spotkanie jak odwiedzalismy Polske,Krakow I rodzine....jaka bylas dobra I uczynna z kazda pomoca przy naszych wizytach u babci I dziadziusia w Krakowie.
Teraz jestes z Nimi w niebie.

Tesknimy za Toba sliczna nasza....wciaz jestes w naszych myslach, w slowach. Jest szaro za oknami I zimno.Lecz kiedy wpatrujemy sie w Twoje zdjecie Jestes tak blisko. Nie wiem dlaczego jest mi tak trudno pogodzic sie z prawda,ze kiedy przybede do Krakowa, nie uslysze od Ciebie zadnego slowa. Odjezdzalam z wujkiem, jeszcze bylas I sie z Nami sciskalas I zartowas. Lecz teraz nie bedzie Ciebie nasza sliczna chrzesnico, zostanie smutek I wciaz zaloba...Juz niedlugo przybede I poklonie sie na kolanach nad twoim grobem I niejedna lze uronie.Kocham Cie jak corke moja I takze dlatego ze masz dusze kochana jak moja. Mialas charakter bardzo podobny jak Ja ciocia twa. Lubialas sie smiac, zartowac, pomagac wszystkim tak samo jak ja. Dlatego tesknie za Toba siostrzenico ma, bo stracilam Ciebie, kogoś kto jest jak Ja. Ciocia Beata

Od kuzynki Asi I kuzyna Konrada.....
Zastanawiamy sie jaki jest twoj dzien tam w niebie ? Twoje zycie bylo piekne,Ty bylas piekna, Zegnaj kuzynko !

Zostaly po Tobie tylko wspomnienia I plany, zostal twoj mlodzienczy zapal do realizacji marzen. Nic wiecej po Tobie Beatko nie mamy....Jestes teraz po drugiej stronie I wiecej Cie nie zobaczymy.
Mozemy tylko zapalic znicz na twoim grobie I ofiarowac Tobie ....nie chcemy juz kolejnych dlugich dni bo kazdy odbiera wiare w to ze kiedys wrocisz znow...

Piec miesiecy mija wlasnie, od twojej podrozy w niepoznane
Tyle kwiatow sklonilo glowy w miejscu rozstania....
powoli gasimy nasz smutek,
cieple wspomnienia wprawiaja serca w ruch
Jestesmy by o Tobie piekny Aniele pamietac.....

Liscik od Beatki....Ciezko zyje sie samotnie tu na ziemi, kiedy los rodzine rzucil hen daleko. Lecz po smierci ja swym duchem czesciej bede was odwiedzac.Nie zadzwonie do drzwi wcale, nie poprosze otworz drzwi, przejde sama poprzez sciany, siade sobie z boku cicho I poslucham waszych wspomnien o mnie.....

Liscik od Beatki...

Tak krotko zylam, a tak zyc chcialam, cala sile wkladalam, walczylam dzielnie, milosc I pomoc zewszad dostalam.Dziekuje Wam za to...lecz Bog mnie powolal I odejsc musialam. Wciaz jestem z Wami, chronie od zlego Was wszystkich kochani.....Ja Aniol jestem z Wami.

List od Aniolow...
Zdejme juz z twych barkow, ciezar zycia ziemskiego.
Zabiore Cie dzisiaj ze soba do Boga Najwyzszego.
W anielskim chorze bedziesz spiewala
Bogu czesc I chwala.

Juz nie bedziesz musiala przyjmowac lekow,po ktorych sie czulas zle, walczylas do konca, zostaniesz najcudowniejsza w sercach swoich bliskich.

Beatko,piszemy do Ciebie....

Dla swiata bylas tylko czastka, dla Nas calym swiatem.
Pozostaly tylko wspomnienia,po twojej dobroci,po twojej milosci
I po tym ze zylas pelna godnosci.
Dla Ciebie kochane serduszko tak tesknimy...

Choc Jestes daleko jak slonce na niebie,
to myslimy o Tobie I tesknimy do Ciebie.... Beatko

Odchodzac w ciszy pozostaniesz w pamieci.
W pamieci, ktora za kazdym razem powroci
pod wplywem chwili emocji,
ktore w danej chwili dawaly nam chwile ukojenia...

Pozostaje nam jedno,
czekac az smierc znowu Nas polaczy,
to swiatlo znowu rozblysnie,
I nic juz Nas wtedy nierozlaczy.

Bylas naszym swiatlem, bylas nasza ostoja,
kiedy odeszlas to swiatlo zgaslo,
pozostal bol I cierpienie,
smierc przychodzi nagle I bez zapowiedzi,
a w naszych sercach pozostawia rozpacz I spustoszenie.

Odeszla z naszego zycia cudowna osoba,
zabrala ja z tego swiata okrutna choroba,
I choc walczyc z nia probowala przez dlugie 5 lat,
ta nie dala za wygrana I ja pokonala.
Wniosla tyle cierpienia w jej zycie,
zatrzymala w pewnym momencie jej serca bicie

Bez Ciebie tak pusto I oczom I ustom,
Smiech schowal sie w kacie I spi.
Wieczory sa dlugie, a jest ich tak duzo,
Nikt bliski nie puka do drzwi frontowych,
bez Ciebie tak pusto I zle,
Smutno mi I plakac sie chce.

Tak zawsze sie z Toba latwo rozmawialo,tak milo,sympatycznie,
usmiechem I checia do zycia I pomoca wszystkim wokolo,az chcialo sie z Toba rozmawiac , wyzalic. Zawsze wysluchalas, doradzilas, pomoglas, chociaz sama sie nie chcialas zalic. Nie chcialas,zeby ludzie sie nad Toba litowali. Twarda, dzielna, waleczna do konca,nie uskarzalas sie.

Ludzie tacy kochani jak Ty Beatko, ktorych tak bardzo kochamy zostaja na zawsze, bo zostawilas slady w naszych sercach.
Nie umiera ten, kto trwa w pamieci zywych.
I Ty ukochana siostrzeniczko nie umarlas, jestes w naszych serduszkach gleboko zachowana na wieki. Niczym nie da sie zastapic pustki po Tobie. Nawet tych telefonicznych

List od Beatki.....
Bylo tak pieknie,
           slowiki spiewaly chorem,
           a jaskolki plakaly deszczem.
Poczulam wtedy taka milosc, takie czule serca z ziemi,
bylo slicznie, jak po burzy,
wonne I czyste powietrze,

Smierc zapukala do drzwi I upomniala sie o Twoje zycie,
O zycie pieknej, madrej I dobrej mlodej kobiety.
Zabrala ja cichutenko, czyniac kolejny oddech ostatnim.
I jej oczy ujrzaly jasnosc Pana,a stopy przekroczyly Bozy prog.
Czuwaj teraz z blekitow nieba, nad Nami tu na ziemi,
wiedzac, ze w naszych sercach jestes na wieki.

Pewnego dnia pojawia sie smutek,nieproszony przez nikogo.Oczy tracą swój dawny blask, jak drzewa liście. Wciąż jest kogoś brak, puste krzesło, miejsce przy stole. Wspomnienia na fotografiach. Pewnego dnia linia życia, tak nagle sie przerwała a my wciąż placzemy po Tobie ukochana, wspaniala Beatko.

Liscik od wujka Mietka i cioci Beaty.....

Jeśli byśmy wiedzieli,ze to ostatni raz widzieliśmy Cie w drzwiach szpitalnych,calowalibysmy i sciskali Cie miliony razy i wracali po miliony wiecej...Jeśli byśmy wiedzieli,ze to ostatni raz smiejesz sie z Nami, nakrecilibysmy cały film i oglądali dzień po dniu po Twojej śmierci.

List od Joasi I Konrada.....Kochana babcia Zosia odeszla pare miesięcy temu i Ty odeszlas,podazajac za Nia. Jak ciezko na sercu pożegnać dwie wspaniale kobiety,które zawsze były dla nas kochane,dobre i piekne. Patrzcie z nieba na Nas i opiekujecie sie Nami Dziekujemy Wam i kochamy za wszystko.

Minelo zaledwie dwa miesiące jak Cie zabraklo kochana Chrzesnico.
[........] tęsknota, podobnie, jak inna choroba wymaga czasu, by sie przelamac i wyjsc z ciemnosci. Nam jeszcze jest ciezko, chociaż wiemy,ze tam gdzie jestes masz babcie Zosie i dziadzia Henia. Tęskno za nimi tez. Opiekujcie sie sobą nawzajem, zawsze was kochamy.....

Piekna roze jak Ty ktora jest w niebie,
Bedziemy zawsze trzymac w naszych sercach.

Plakalismy, jak umarlas,
Placzemy do dzisiaj,
Kochany Cie do bolu,
Ale nie moglismy sprawic
Zebys zostala......

Dla naszej Beatki....Jestes blisko,nawet jak Cie nie ma,
Jestes z Nami, nawet jak Jestes daleko,
Jestes w moim sercu, wujka,Joasi I Konrada
W naszych myslach,
W naszych zyciu,
Zawsze..... Nasza ukochana Beatko.

Czas tak szybko mija, ciezko w naszych sercach Beatko..... Bylas taka dobra,ze trudno nie myslec o Tobie dzien za dniem.

"Kochana "na zawsze zostanie w naszej pamięci...nigdy nie zapomnę jak piłyśmy razem kawke w ''VERANO''i te nasze opowieści ehhh.....na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci i w naszych sercach,,tęsknimy bardzo :(

Kuzynko, nie ma dnia kiedy nie jesteś w moich myślach. Jestem bardzo dumna jaka silna bylas dla siebie i dla synka i rodziny. Cieszę się rze jestes z babcia Zosia i dziadziem w niebie.

Dla naszej ukochanej siostrzenicy I kuzynki.....Ten specjalny Memorial zawsze bedzie przynosil usmiech na twarzach wszystkich ludzi. Jesli bysmy mogli Cie przywrocic do Nas chociaz na chwilke,usiasc I porozmawiac przy herbatce. Zawsze bedziesz z Nami. Odeszlas za szybko,zostawiajac w naszych sercach okropny bol I smutek, ale bedziesz na zawsze w naszych sercach. Z miloscia dla Ciebie......

Dla mojej ukochanej Chrzesnicy.... Jestes I bedziesz zawsze ze mna, w moim sercu kochana Beatko....